Moja przygoda z psychoterapią online zaczęła się w czasach, gdy wszystko wokół wydawało się chaotyczne. Jak wiele osób, zmagających się z codziennym stresem i niepewnością, szukałem czegoś, co pomoże mi odnaleźć równowagę. Zdecydowałem się spróbować psychoterapii online, ponieważ nie musiałem wychodzić z domu, a jednocześnie miałem dostęp do szerokiej gamy terapeutów. Pierwsza sesja odbyła się w moim ulubionym kąciku w domu, w wygodnym fotelu z kubkiem herbaty w ręku. To był dla mnie przełomowy moment – poczułem, że w końcu mogę otworzyć się na kogoś, kto mnie nie ocenia.

Jednym z największych atutów psychoterapii online jest to, że mogę wybierać godzinę sesji, która najbardziej mi odpowiada. Często zaaranżowałem spotkanie wieczorem, kiedy miałem już czas na relaks, a światła dookoła przygasły. Czasami pracowałem z terapeutą w sobotnie poranki, co dawało mi poczucie świeżości i spokoju. Dla mnie był to ogromny komfort, ponieważ mogłem dostosować terapię do swojego planu dnia. Pamiętam, jak było mi trudno zaplanować regularne wizyty u terapeutów w przeszłości, gdy musiałem dojeżdżać, a teraz ograniczenia czasowe przestały istnieć.

Podczas sesji online odkryłem, jak ważne jest stworzenie sprzyjającego otoczenia. Nie tylko ustawiłem odpowiednie światło, ale także zatroszczyłem się o to, aby nikt mi nie przeszkadzał. To sprawiło, że zaczynałem czuć się bardziej zaangażowany w proces terapeutyczny. Zebrałem również swoje myśli w notatniku, aby móc po sesji wrócić do najważniejszych tematów. To była moja osobista metoda, aby upewnić się, że wyciągam jak najwięcej z tych spotkań. Moje notatki stały się pomocą w mojej codzienności, przypominając mi, co warto w sobie zmieniać.

Psychoterapia online pozwoliła mi także na współpracę z terapeutami z różnych zakątków świata. To otworzyło przede mną nowe perspektywy. Pamiętam, jak trafiłem na terapeutę, który specjalizował się w moim ulubionym nurcie psychologii. W ciągu jednej sesji udało nam się dotknąć tematów, nad którymi pracowałem przez lata. Czułem, że wreszcie mam okazję poznać siebie z zupełnie innej strony i to było naprawdę ekscytujące. Umożliwiło mi to odkrycie głęboko ukrytych emocji i potrzeb, które zaczynały dobijać się do powierzchni. Dzięki temu mogłem lepiej zrozumieć swoje zachowania i reakcje na otaczający mnie świat.

Na miarę swoich postępów, coraz chętniej polecałem psychoterapię online innym. Opowiadałem znajomym o moich doświadczeniach, dzieląc sięem z nimi, jak ważny był dla mnie ten proces. Wiele z nich również zaczęło korzystać z terapii zdalnej, co koresponduje z trendem spadającej stygmatyzacji psychoterapii. Czasami żartowaliśmy, że skoro możemy pracować z terapeutą w piżamach, to czemu nie spróbować? To było dla nas wszystkich nową formą wsparcia, która zyskała na znaczeniu w naszych zapracowanych życiach.

Teraz, kiedy patrzę na swoją drogę z psychoterapią online, widzę, jak wiele mi to dało. Zyskałem nie tylko lepsze zrozumienie siebie, ale także narzędzia do radzenia sobie ze stresem i emocjami. Czasami, gdy mnie dopada kryzys, przypominam sobie techniki, które poznałem podczas sesji. Wiem, że psychoterapia online to nie tylko chwilowe wsparcie, ale ważny krok w stronę trwałej zmiany. To była moja droga do uzdrowienia, z której jestem dumny. I z perspektywy czasu mogę szczerze powiedzieć – warto było spróbować.